Nocleg na polu namiotowym pomiędzy wodami: zatoką a rzeką:)
Wcześniej, przed zjechaniem z gór w dolinę pogawędziliśmy z tambylcem sprzedającym trunki na straganie przydrożnym, zaopatrujac się oczywiście, po degustacjach (jedno z nas degustowało, jedno..:) ).