W świeżym, podeszczowym klimacie zobaczyliśmy Constanţę. Stare, miejscami klimatyczne (głównie dzięki burzowemu zachmurzeniu) miasto. Obowiązkowo stare Cazino na wybrzeżu (zajrzeliśmy od tyłu do wnętrza - stoły pokryte białymi obrusami i tyle, żadnego życia..).
I deszcz.