Po nocy przespanej w Eforie Sud postanowiliśmy uciec od tłumów i poszukać plaży, położonej w ciszy i spokoju...
Znaleźliśmy. Dzika plaża. Poleżeliśmy kilka godzin.
Spotkaliśmy tam dziesiątki(!) muszli, takich, jakie u nas sprzedawane są nad polskim morzem - duże muszle, wielkości pięści.
Nie było widać, czy 'ktoś' w nich mieszkał.
Prawdopodobnie wyrzuciło je morze w trakcie burz. A może to nie morze..?
Widok wart zobaczenia! :)